Včera cestou z hospody jsem viděl, jak padá hvězda A napadla mě při tom spousta divnejch přání Padala dost dlouho a tak, i když se to nezdá Napadla mě řada věcí který nejsou k mání
Aby všude pekli dobrej chleba a nemyslím jen na sebe Aby bylo na světě míň špíny a nemyslím jen na smetí Aby se mi holky pořád líbily a nemyslím jen na tebe Aby bylo pláče míň a nemyslím jen na děti
Abych stihnul mámě všechno vrátit a nemyslím jen na prachy Aby byly city vždycky zdarma a nemyslím jen na lásku Aby nikdo nikde neznal násilí a nemyslím jen na války Aby bylo vždycky co a s kým a nemyslím jen na chlast
Aby byla všude spousta kytek a nemyslím jen na růže Aby bylo často lidem do zpěvu a nemyslím jen na oslavy Aby měli všichni svoje doma a nemyslím jen na byty Aby mohli všichni říkat pravdu a nemyslím jen na folk
Díval jsem se na hvězdu a čekal, že dostanu znamení Hvězda tiše padala a nedala mi k dalším přáním čas Cesta domů z hospody je stejná, vůbec nic se nemění A tak doufám že tu hvězdu uvidím dneska zas
Doufám že snad aspoň hvězdu...
|
Wczoraj w drodze z baru widziałem, jak spada gwiazda I przyszło mi przy tym na myśl wiele dziwnych życzeń Spadała dość długo więc – nawet, gdy to dziwne tak Przyszło mi do głowy parę nieosiągalnych marzeń
Aby wszędzie piekli dobry chleb, i nie myślę tylko o sobie Aby było na świecie mniej brudu, i nie myślę tu o śmieciach Abym ciągle tak lubił dziewczyny, i nie myślę tylko o tobie Aby było mniej płaczu, i nie myślę tu o dzieciach
Abym zdążył mamie wszystko oddać, i nie myślę tu o forsie By uczucia były zawsze za darmo, i nie tylko o miłości marzę Aby nikt nigdy nie znał przemocy, i nie myślę tylko o wojnie By było zawsze co i z kim, i nie tylko piwo w barze
Aby było wszędzie mnóstwo kwiatów, lecz nie tylko same róże Aby ludzie chcieli często śpiewać, i nie myślę tylko o spotkaniach Aby wszyscy mieli swoje domy, i nie myślę o mieszkaniach Aby mogli wszyscy mówić prawdę, lecz nie tylko w poezji
Patrzyłem w górę wciąż, czekając na jakiś od tej gwiazdy znak Gwiazda cicho spadała, zabrakło już czasu na życzenia Droga do domu jest taka sama, nic kompletnie się nie zmienia Więc wierzę, że tę gwiazdę zobaczę dziś jeszcze raz
Więc wierzę, że chociaż tę gwiazdę...
|